niedziela, 7 czerwca 2015

Pudding białkowo-tłuszczowy, czyli mój sposób na ostatni posiłek + trochę o obecnej diecie.

Osoby śledzące na bieżąco mój profil na Instagramie pewnie zdążyły zauważyć, że już od dobrych kilku miesięcy na ostatni posiłek pojawiają się u mnie głównie tłuszcze+białko. To połączenie bardzo mi przypasowało, bo mimo wysokiego deficytu, nawet na ostatnim etapie redukcji nie miałam problemów przed zaśnięciem z burczącym brzuchem itp., co wcześniej zdarzało się dość często. Jest to chyba jedyna rzecz, która nie uległa zmianie odkąd wprowadziłam reverse, bo naprawdę dla mnie jest to strzał w dziesiątkę. Taki posiłek wcinam zazwyczaj między 22 a 23, obalając przy tym mit niejedzenia po 18. :)

Sporo osób pyta o przykładowe posiłki białkowo-tłuszczowe. Przyznam, że na początku sama miałam z tym problem, tym bardziej, że w czasie redukcji kompletnie odrzuciłam nabiał (co było wielką głupotą). Dlatego u mnie zazwyczaj była to kazeina z masłem orzechowym, orzechami czy nasionami słonecznika. Teraz na reverse trochę inaczej patrzę na kwestię związaną z dobieraniem produktów. Jak pisałam w pierwszym poście, w obecnym okresie chcę trochę "poeksperymentować", sprawdzić, czy faktycznie jedynym kluczem do idealnej sylwetki jest trzymanie 100% czystej michy, ograniczenia itd. Odkąd wprowadziłam luźniejszą dietę, na pewno odczuwam lepszy komfort, a moje kubki smakowe mają okazję przypomnieć sobie wiele innych smaków różnych od ryżu, kury czy warzyw. Negatywnych zmian w sylwetce też nie widzę, a nawet mam wrażenie, że w końcu brzuch jest lepiej nabity, a nie taki zapadnięty i bezkształtny. Tak więc wszystko idzie w dobrą stronę i będę obserwować dalej. :)

Zapraszam do zapoznania się z przepisem na ten pyszny pudding. Równie dobrze sprawdzi się także na deser czy nawet na śniadanie- wystarczy, że dodamy jeszcze jakieś źródło węglowodanów.





Składniki na jedną porcję:

  • 150g serka wiejskiego lekkiego
  • pół opakowania galaretki bez cukru (u mnie firmy Celiko- polecam!)
  • 15g odżywki białkowej (można pominąć)
  • 15g wiórek kokosowych
  • słodzik (u mnie 8 tabletek)

Sposób przygotowania:


Galaretkę rozpuszczamy w ok. 200ml gorącej wody ze słodzikiem. Po ostygnięciu łączymy ją z serkiem wiejskim, odżywką oraz wiórkami i dobrze blendujemy. Sos, którym polałam moje cudo, to karmelowy Walden Farms. Jeśli chcecie bez problemu podać pudding na talerzu, to polecam wypełnić miskę folią aluminiową i dopiero wylać masę.

 Makro i kalorie jednej porcji:
14t, 6w, 28b, 275 kcal

16 komentarzy:

  1. Bylabym Ci bardzo wdzieczna, jakbys poruszyla temat nabialu podczas redukcji, bo ostatnio wlasnie zaczelam redukowac i wyrzucilam nabial calkowicie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, pomyślę o takim poście dotyczącym moich ogólnych spostrzeżeń podczas redukcji, popełnionych błędów itp. :)

      Usuń
    2. czekam z niecierpliwością!<3

      Usuń
    3. Też mnie interesuje kwestia nabiału, ponieważ przez wiele lat był on bardzo ważnym składnikiem mojej diety. Natomiast ostatnio zauważyłam zatrzymywanie wody i problem z docięciem nóg i znajomym trener zasugerował właśnie odstawienie nabiału. - Ola

      Usuń
  2. A potem ile czekasz zanim pójdziesz spać??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy od dnia, jeśli jestem zmęczona i nie mam nic do roboty, to od razu, a czasem zdarza się, że mija 0,5-1h nim pójdę spać.

      Usuń
  3. Czemu uważasz, że niejedzenie nabiału było głupotą?

    OdpowiedzUsuń
  4. bo bardzo lubię nabiał, a zrezygnowałam z niego tylko dlatego, że patrzyłam na opinie innych, przez co odmawiałam sobie takich przyjemności i redukcja mogła być o wiele przyjemniejsza :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdzie kupiłaś galaretke bez cukru? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w e.leclerc na dziale ze zdrową żywnością ;)

      Usuń
  6. Jeżeli chodzi o nabiał na redukcji polecam samemu przetestować go na sobie. Każdy organizm jest inny i na każdego będzie jedzenie nabiału inaczej wpływać. Jedni nie będą widzieć żadnych negatywnych skutków, innych będzie podlewać i organizm będzie trzymał wodę. Nie ma co się sugerować opiniami innych tylko samemu próbować i określać jak dany produkt wypływa na Twój organizm.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zrobiłabyś post jak liczyć zapotrzebowanie kaloryczne??? Jaki jest podział na makroskładniki itd Z góry dziękuje. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. postaram się w najbliższym czasie poruszyć ten temat :)

      Usuń
  8. A trzeba to włożyć na jakiś czas do lodówki? :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Moja ulubiona instagramowiczka :) wpadłam ostatnio w Auchan na tę galaretkę, ale się ucieszyłam, że wreszcie można takową kupić bez cukru :D tak szczerze to mam obawy przed tłuszczem na kolację, aczkolwiek zdarza mi się wtedy poskubać trochę słonecznika i niekiedy metabolizm wpada w nieźle obroty.. ;)

    OdpowiedzUsuń