Naleśniki zdecydowanie są daniem, które w dzieciństwie skradło moje serce. Pierwsze, co widzę słysząc słowo "naleśnik", to słoik dżemu truskawkowego, nutelli i patelnia cała w oleju. I pomyśleć, że do niedawna jadłam je codziennie. :D Kiedyś już to pisałam na Instagramie, ale napiszę jeszcze raz: jeśli miałabym wybrać jedno danie, które można by jeść do woli i nie martwić się, jak wpłynie to na sylwetkę- bez wątpienia wybrałabym właśnie takie tłuste, ale jak pyszne naleśniki mojej mamy. Niestety nie ma tak dobrze, więc trzeba było znaleźć jakąś alternatywę. Skorzystałam więc z propozycji Warszawskiego Koksa i budyniowe naleśniki okazały się strzałem w dziesiątkę. Są szybkie w przygotowaniu, a co jest najlepsze- można do bólu eksperymentować ze smakami.
Kto jeszcze nie miał okazji kosztować takich naleśników, to zapraszam do skorzystania z przepisu i ostrzegam, że można się uzależnić. :)
Składniki na jedną porcję:
- 2 całe jaja,
- 20g proszku budyniowego (u mnie budyń malinowy bez cukru firmy Celiko)
- 50ml mleka 0,5%
- słodzik (ja dałam 10 tabletek)
Wszystkie składniki blendujemy i smażymy na oleju/PAMie z dwóch stron pod przykryciem.
Ja podałam z serkiem wiejskim, bananem, truskawkami i ananasem. Szybko, prosto i smacznie- czyli tak jak lubię najbardziej. :)
Kalorie i makroskładniki suchych naleśników:
267kcal, 21w, 17b, 12t

jakiego używasz słodzika? ja jak uzywam stevi podczas smażenia czy gotowania to traci ona swą słodkość, jak myslisz dlaczego tak sie może dziać??
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
nie mam wybranego, po prostu zawsze biorę najtańszy :) ze stevii zrezygnowałam właśnie z tego powodu, że za bardzo "gorzkniała" podczas obróbki, ale dlaczego tak się dzieje, to nie wiem :D
Usuńna bazie aspartamu używasz? ten nie robi sie gorzki? Mam jeszcze pytanie, a właściwie prośbę. czy mogłabyś zrobic post o posiłkach na wynos, które mogą być przez 2-3 dni dobre? bo jade nad morze na kilka dni i nie będę miała możliwości przygotowywac tam posiłków, a nie chce jeśc niczego przypadkowego z podejrzanych budek z żarciem :P
UsuńAle apetycznie wygląda!
OdpowiedzUsuńhttp://cosmetologyandfitness.blogspot.com/
Wygląda super. Muszę spróbować!!
OdpowiedzUsuń267 Kcal w trzech nalesnikach tak?? ������ I pytanie czy można prosić o przepis na te omlety??
OdpowiedzUsuń